O czym chcesz poczytać?

Podziel się!
Podziel się!
fb-share-icon
Przypnij!
fb-share-icon
Udostępnij!
  • O czym chcesz poczytać?
    • Chcę być mamą
    • Będę Mamą
    • Jestem mamą
    • Mój maluszek
  • O nas
    • Mamma mia! tworzą
  • Współpraca
  • Kontakt

Search

Mamma mia!
Rozmowy porodowe. Pau Tracz: Dobry poród to aktywny poród
Będę Mamą

Rozmowy porodowe. Pau Tracz: Dobry poród to aktywny poród

4 grudnia 2018
Rozmowy porodowe to cykl rozmów z Mamami, położnymi oraz instruktorkami szkoły rodzenia, które opowiadają nam o fizycznych i psychicznych przygotowaniach do porodu naturalnego oraz o tym, jaki wpływ na nasze życie, macierzyństwo oraz postrzeganie samej siebie może mieć nasze doświadczenie porodu.

Rozpoczynamy nasz cykl od rozmowy z Pau Tracz, blogującą Mamą 5-letniego Franciszka i 3-letniego Tadeusza, zaangażowaną w promocję karmienia piersią, rodzicielstwa bliskości i “macierzyństwa zrównoważonego”. A od dziś również współtworzącą Blog Mamma mia!

Mamma mia!: Zacznijmy od jednego z najsłynniejszych zdań wypowiedzianych przez Inę May Gaskin – amerykańską położną uznawaną za matkę współczesnego, naturalnego położnictwa: „Niezależnie od tego, gdzie i jak kobieta zamierza urodzić, to doświadczenie wpłynie na jej emocje, umysł, ciało i duszę do końca jej życia.” Poród to jeden z najważniejszych momentów w życiu kobiety. To doświadczenie może stać się dla niej źródłem wewnętrznej siły i wiary we własną sprawczość. Niestety poród – który wiąże się z bólem, dyskomfortem i niepewnością – może zamienić się również w negatywne, a czasem też traumatyczne doświadczenie. Czy uważasz, że możemy „wypracować” sobie dobry poród? Przygotować swój umysł i ciało tak, by to, co czeka nas na sali porodowej, stało się źródłem pozytywnych doświadczeń?

Pau Tracz: Tak! Jak dziś, pamiętam moje pierwsze spotkanie z położną, która miała mi towarzyszyć w trakcie pierwszego porodu. Powiedziała mi, że każda kobieta nosi w sobie potencjał, żeby pięknie urodzić. Uwierzyłam jej. Ale wcześniej musiałam uwierzyć, a właściwie dowiedzieć się, że w ogóle ja jako pacjentka, rodząca mogę, a nawet powinnam przygotować się do porodu.

Nosiłam w sobie wspomnienia porodów bliskich mi kobiet. Te wspomnienia były pełne bólu, strachu, niepewności co się dzieje z ich ciałem, poczucia bezwzględnej zależności od innych, w tym oczywiście personelu medycznego. Od każdej z nich usłyszałam: poród musi boleć! Jesteś skazana na ból w trakcie porodu, i po porodzie.

Szczęśliwie na swojej drodze spotkałam dziewczynę, której doświadczenie porodu było totalnie inne. To od niej dostałam opowieść o porodzie, jako o doświadczeniu, które można przejść, przeżyć świadomie, w zgodzie ze sobą, swoim ciałem, bez pośpiechu, bez zbędnych interwencji medycznych (jak podanie oksytocyny, znieczulenie), które może być doświadczeniem wzmacniającym. To od niej dowiedziałam się, że  ból porodowy jest po coś, że jest przewodnikiem w porodzie. Do naszego spotkania doszło na kilka lat przed moją pierwszą ciążą, i pamiętam, że ta koleżanka była pierwszą osobą, do której zadzwoniłam, kiedy dowiedziałam się, że spodziewam się dziecka. Dostałam od niej instrukcje: idź do szkoły rodzenia, tu wskazała mi tą, do której sama chodziła. Razem z mężem chodziliśmy tam na zajęcia, ja dodatkowo także na zajęcia pilates, tam razem się przygotowywaliśmy, poznając całą fizjologię porodu oraz czynniki, interwencje medyczne, które mogą naturalny przebieg porodu zaburzyć.

Poród, zwłaszcza ten pierwszy, był dla mnie niesamowitym doświadczeniem, wzmacniającym mnie jako kobietę, dodającym pewności siebie.

Wtedy poczułam swoją siłę, siłę swojego ciała. Od tego czasu jestem dla niego, w sensie swojego ciała, więcej niż łaskawa. A wspomnienia tych chwil, tych pierwszych chwil, spotkań z moimi synami zostaną ze mną na zawsze. Wierzę też, że wspólne przygotowanie do porodu, świadomość jego poszczególnych etapów, a także bliskość w jakiej byliśmy z mężem w tym okresie przygotowań, a potem już na sali porodowej dodatkowo nas, jako parę, jako rodziców umocniła.

Rozmowy porodowe. Malwina Majkowska: Czekając na cud

Poznaj historię Malwiny – blogującej Mamy 1,5 rocznego Gabrysia – która, będąc w ciąży, dowiedziała się o poważnej wadzie serca u swojego nienarodzonego jeszcze synka. Zobacz, jak Malwina poradziła sobie z tą wiadomością i na jakie wsparcie ze strony lekarzy i bliskich mogła liczyć!

Czytaj więcej...

Mamma mia!: Jakie znaczenie dla samego przebiegu akcji porodowej ma według Ciebie wiedza na temat porodu? Czy myślisz, że bez znajomości fizjologii, faz porodu czy ewentualnych procedur medycznych można przeżyć to doświadczenie świadomie? A może najważniejsza jest po prostu intuicja?

Pau Tracz: Według mnie wiedza na temat porodu ma ogromne znaczenie! To taka próba oswojenia tego, co nieoswojone. Znajomość fizjologii porodu, jego poszczególnych faz, naturalnych metod łagodzenia bólu, różnych procedur medycznych sprawia, że w trakcie akcji porodowej jesteśmy bardziej świadome tego, co się z nami, naszym ciałem oraz dzieckiem dzieje. Co więcej, same możemy sobie zaoszczędzić czasu niepotrzebnie spędzonego w szpitalu.

Czasami przyszłe mamy jadą już z pierwszym skurczem do szpitala, zanim akcja porodowa (jeśli ten skurcz faktycznie zwiastował akcję porodową, bo może się okazać, że to tylko skurcze przepowiadające, i wtedy szpital odeśle nas do domu) w ogóle się rozkręci. Ja zarówno przy pierwszym, jak i drugim porodzie byłam w kontakcie telefonicznym ze swoją położną, i w obydwu przypadkach praktycznie całą pierwszą fazę porodu spędziłam w domu, w bezpiecznym dla siebie otoczeniu: drzemiąc i odpoczywając, monitorując jednocześnie skurcze, biorąc prysznic, żeby złagodzić bóle krzyża, będąc masowaną przez męża (np. termoforem z pestkami wiśni), tuląc się do naszych kotów, a w trakcie drugiego porodu tuląc się do starszego synka.

A skoro o udziale męża, partnera mowa, to  wiedzę o porodzie,  ma też i on (jeśli decydujemy się wspólnie z nim rodzić, i wcześniej towarzyszy nam w zajęciach w szkole rodzenia); wtedy jego obecność jest ogromnym wsparciem, bo ma on szanse w aktywny i spokojny sposób towarzyszyć nam w trakcie porodu.

Wiedza odnośnie porodu, w tym poznanie różnych pozycji, to szansa dla nas, żeby być aktywną w trakcie porodu, bo dobry poród, to aktywny poród, wspomagany przez grawitację.

To my jako rodzące, same możemy nim kierować, szukając takiej pozycji, która będzie dla nas wygodna (kucając, siedząc na piłce i kręcąc biodrami, trzymając się drabinek lub partnera), to my nadajemy rytm (możemy nawet tańczyć, tak jak w trakcie drugiego porodu), działamy, nie jesteśmy bierne, zależne od położnej, lekarza, i fotela do rodzenia.

Oczywiście na wszystko przygotować się nie da, w trakcie akcji porodowej zawsze może wydarzyć się coś, co zaburzy nasz plan porodu. Ja tak miałam w trakcie porodu drugiego  synka, kiedy przez moment jego tętno spadało (najprawdopodobniej przyblokował sobie pępowinę), i to było kilka bardzo dramatycznych chwil, słyszałam, że już sala do cesarskiego cięcia jest gotowa. Sytuację uspokoił towarzyszący mi w trakcie porodu lekarz oraz moja położna. Do końca życia nie zapomnę jej słów: Paulina, ja wiem, że ty potrafisz urodzić.

Słowa, słowa o porodzie, i o nas samych w porodzie potrafią krzepić i wyzwalać to, co najlepsze.

eukaliptus natura naturalna pielęgnacja piękno zdrowie macierzyństwo mama ciąża
pomoc wsparcie partnera ojca dziecka w tracie porodu
dobry poród pomoc partnera przygotowania poród siłami natury

Mamma mia!: Joga dla ciężarnych, techniki relaksacyjne, świadome oddychanie, a nawet akupunktura. Oferta zajęć i zabiegów przygotowujących kobiety do porodu jest dziś naprawdę bogata. Czy sama, będąc w ciąży, korzystałaś z którejś z (tych lub innych) metod? Jakie są Twoje doświadczenia?

Pau Tracz: W szkole rodzenia, do której chodziłam w pierwszej ciąży, były zajęcia pilatesu dla ciężarnych wspaniale przygotowujące ciało do porodu (wzmacniające mięśnie dna miednicy, rozciągające, otwierające biodra, miednicę), a przy okazji uczące oddychania przeponą. Te zajęcia tak mi się spodobały, że właściwie i po porodzie, po okresie połogu pomagały mi w powrocie do formy. Całą też pierwszą i drugą ciążę byłam aktywna fizycznie: bardzo dużo spacerowałam (w drugiej ciąży także z rozbrykanym i wymagającym dwulatkiem), tańczyłam flamenco (najlepsza zaprawa, żartuję sobie że w ten sposób zrobiłam sobie formę do porodu). W drugiej  ciąży byłam także pod kontrolą fizjoterapeutki uroginekologicznej.

Mamma mia!: A co z przyszłymi Mamami spoza wielkich ośrodków miejskich, które nie mają dostępu do lub nie mogą sobie pozwolić na uczestnictwo w specjalnych zajęciach dla ciężarnych? Czy mogłabyś podpowiedzieć im, jak samodzielnie i w zaciszu własnego domu przygotować się do porodu, zarówno fizycznie, jak i psychicznie?

Pau Tracz: Jeśli nie ma się dostępu do profesjonalnej szkoły rodzenia, to można poszukać wiedzy w internecie. Jest coraz więcej kursów online o tym, jak przygotować się do porodu siłami natury. Moja redakcyjna koleżanka, Pam Kucińska na swoim profilu Mokoshka czasami robi live’y, w których edukuje o niektórych aspektach porodu. Są też doule i położne, z którymi w ramach kursów czy też różnych warsztatów, konsultacji online można  przygotować się do porodu, w tym np. do tzw. hipnoporodu.

To, co samodzielnie można wykonać w domu, w ramach przygotowania ciała, a właściwie krocza do porodu, to masaż krocza. To była moja codzienna, wieczorna praktyka:  masaż krocza połączony z sesją relaksacyjnego oddychania.

Regularne masaże krocza, to jest coś, co polecam każdej koleżance, bliskiej mi kobiecie, która dowiaduje się, że jest w ciąży.

Dlaczego? Bo wiem, że jednym z  mitów, którym się przyszłe mamy straszą nawzajem, jest to, że się strzeli w trakcie porodu, albo będzie konieczna interwencja nacięcia krocza, konieczność szycia go, a potem długa rekonwalescencja, której towarzyszyć będzie ból. Obawa o potencjalny dyskomfort po takim „urazie” (w tym też strach, jak on wpłynie na powrót do seksu), jest tak ogromna, że wiele kobiet chcąc ustrzec się tego, są gotowe nawet zrezygnować z porodu siłami natury.

Ja sama usłyszałam: nie jesteś już tak elastyczna, na pewno strzelisz, daj sobie naciąć krocze. I w tym temacie miałam szczęście, bo z kolei dzięki doświadczeniu innej mojej bliskiej koleżanki dowiedziałam się, że tak można przygotować swoje krocze, że interwencja nacinania krocza nie będzie potrzebna. Za jej podpowiedzią sprawdziłam sobie, co to masaż krocza, ten temat był również omawiany na szkole rodzenia.

Regularny masaż krocza, aktywne przygotowanie do porodu (flamenco, pilates), świadomość jaką rolę w porodzie ma oddech, do tego doświadczona położna sprawiły, że obydwu synów urodziłam z tzw. ochroną krocza, bez żadnych konsekwencji dla mojego zdrowia intymnego.

Masaż krocza zaleca się od mniej więcej 34 tygodnia ciąży. Ja polecam poćwiczyć i sprawdzić sobie masowanie trochę wcześniej, zanim brzuch nam urośnie, i będzie przeszkadzał w poprawnym wykonaniu masażu.

Z kolei jeśli chodzi o przygotowanie głowy do porodu (niektórzy twierdzą, że to właśnie tutaj, w głowie, w naszych wyobrażeniach na temat porodu zaczyna się wszystko), to polecam również czytanie książek o porodzie.

Moją ulubioną lekturą w trakcie drugiej ciąży była książka wspomnianej przez Ciebie już w pierwszym pytaniu Iny May Gaskin “Poród naturalny”. Ta książka to ogrom wiedzy na temat porodów  siłami natury, ale przede wszystkim moc wzmacniających opowieści porodowych, których potrzebuje każda przyszła rodząca:

„Gdy zaczęłam pracować jako położna, dałam sobie przyzwolenie na zmianę terminologii związanej z porodem. Chciałam, aby język umacniał kobiety i pomagał im radzić sobie z bólem. Jestem magistrem anglistyki i wiem, że język warunkuje nasze reakcje na fizyczny/emocjonalny/duchowy proces, jakim jest poród. Zamiast słowa skurcz zaczęłam używać słowa przypływ (ang. rush). Stwierdziłam, że nie ma sensu używać słowa skurcz, które sugeruje napięcie i twarde mięśnie, podczas gdy pomyślny poród polega na rozszerzeniu się szyjki macicy.”

Kobiety potrzebują takich opowieści! Dlatego właśnie ja swoją wciąż opowiadam dalej.

przygotowanie do porodu dobry poród opowieści porodowe
Rozmowy porodowe
noworodek niemowlę dziecko stópki
Dłoń trzymająca eukaliptus

Mamma mia!: Partner – jeżeli wspólnie zdecydujemy, że towarzyszy nam na sali porodowej – może pełnić w tych chwilach bardzo ważną funkcję. Wspierać nas psychicznie, pomagać przy poruszaniu lub zmianie pozycji, dodawać otuchy oraz być łącznikiem między nami a personelem medycznym. A co z okresem przedporodowym? Myślisz, że warto włączyć go do naszych przygotowań? Jaką mógłby odgrywać w nich rolę?

Pau Tracz: Jak już wcześniej wspomniałam mój mąż był moim dzielnym towarzyszem w trakcie porodu. Wcześniej razem chodziliśmy do szkoły rodzenia, potem w domu razem powtarzaliśmy „materiał”, byliśmy znakomicie przygotowani, dzięki czemu… też zaskakująco spokojni, gdy akcja porodowa ruszyła. Serio, jak rodził się nasz pierwszy syn, a skurcze porodowe zaczęły się dokładnie o północy, to spokojnie spędziliśmy część nocy śpiąc albo drzemiąc (ja jeszcze pod prysznicem), a do szpitala ruszyliśmy dopiero o 7 rano, gdy akcja skurczowa już była naprawdę intensywna. 

W szpitalu mąż był dla mnie wsparciem i psychicznym, i fizycznym, bo część porodu spędziłam wsparta, lub wtulona w niego; podtrzymywał mnie na finiszu (bo rodziłam na krzesełku), a potem przecinał pępowinę. Ten wspólny poród był naszą wspólna drogą, wspólnym powitaniem naszych synów.

Ale pytanie: czy on musi mi towarzyszyć w porodzie? – partnerzy towarzyszą wielu kobietom. I tak, obecność męża, partnera nie jest obowiązkowa. Znam sytuacje, kiedy osobą towarzyszącą była mama lub siostra rodzącej, albo doula lub tylko położna. Tu najważniejszy jest komfort i poczucie bezpieczeństwa przyszłej mamy.

Co ważne, i bardzo chcę, żeby to mocno wybrzmiało: mamy jeszcze w okresie ciąży mało chętnie angażują, a właściwie mało entuzjastycznie zapraszają swoich mężów, partnerów do wspólnych przygotowań. A to przecież na narodziny dziecka czeka i przyszła mama, i przyszły tata. Przyszły tata może nie będzie fanem kolekcjonowania wyprawki dla dziecka, chociaż kto wie.

Ale do przygotowań w trakcie porodu można też zaliczyć po prostu opiekę nad domem (tu przejęcie większej ilości obowiązków), ciężarną, czy czasami już starszym dzieckiem, do którego mama z wciąż powiększającym się brzuszkiem będzie miała coraz mniej sił.

U nas właśnie na finiszu drugiej ciąży, maż praktycznie przejął opiekę nad starszym synkiem, zabierał go na długie popołudniowe spacery, żebym ja miała więcej czasu na relaks. Tak moje chłopaki stworzyły też sobie swoje własne rytuały, co okazało się bardzo pomocne, gdy na świecie pojawił się młodszy synek; starszy mimo tego, że musiał się podzielić uwagą mamy z bratem, to miał tatę tylko dla siebie na wyłączność i na każde zawołanie.

Rozmawiały: Asia Kozikowska & Pau Tracz

A jeśli jesteś już po porodzie, poznaj naszą listę 5 dziwnych (ale zupełnie naturalnych) faktów na temat noworodka! Nie daj się zaskoczyć i bądź przygotowana na to, co może przynieść macierzyństwo!

Spodobał Ci się nasz artykuł? Podziel się z innymi! Niech dobre rzeczy idą w świat! <3
error
fb-share-icon
fb-share-icon

Zobacz wpisy

Poznaj 5 dziwnych (ale zupełnie naturalnych) faktów na temat noworodka, które mogą Cię totalnie zaskoczyć!
Fakty i mity. Czyli cała prawda o masażu krocza

Szukaj na blogu…

analiza składu kosmetyków substancje niebezpieczne szkodliwe ciąża karmienie piersią dzieci niemowlęta mama kobieta

POBIERZ ŚCIĄGĘ “KOSMETYKI BEZ TAJEMNIC”! ZA DARMO!

Pobierz poręczną ściągę z listą substancji szkodliwych dla kobiet w ciąży, karmiących i niemowląt!

Sprawdź, czy to, co wybierasz dla siebie i swojego maluszka, jest rzeczywiście bezpieczne!




SUPER!

Teraz sprawdź szybciutko swoją skrzynkę e-mail i potwierdź podany adres! Plik ze ściągą za chwileczkę do Ciebie poleci!

Ps. Nie możesz znaleźć naszej wiadomości?  Sprawdź zakładkę SPAM lub Oferty! <3



Najbardziej Popularne

  • Najlepsze kosmetyki dla Mamy i Dziecka – jak wybrać te…
    Zabawmy się! Wyobraź sobie, że jesteś takim Jamesem Bondem w spódnicy. Oprócz tego, że jesteś
  • Sprzątamy z ZIELKO – poznaj opinie i zobacz efekty!
    Ekologiczne środki czystości – wiemy, że są dużo bezpieczniejsze dla naszego zdrowia niż te
  • Bezpieczne kosmetyki naturalne dla kobiety w ciąży i niemowlęciaJak zmienić pielęgnację na naturalną i zyskać spokój o zdrow…
    + Case studies Mam, które mają już tę zmianę za sobą! Jak rozpocząć swoją przygodę z naturalną
  • Naturalne sposoby na kąpiel niemowlakaPoznaj naturalne remedium na suchą skórę niemowlęcia –…
    Twoje maleństwo ma suchą, łuszczącą się skórę? Cierpi na zmiany skórne, egzemę lub AZS? A może jego
  • Instaplansze dla mam i o mamachPobierz #Instaplansze za darmo!
    Jesteś #Instamamą? Opowiadasz o swojej ciąży i macierzyństwie na blogu, w mediach społecznościowych

Kategorie

  • Będę Mamą (16)
  • Chcę być mamą (2)
  • Jestem mamą (17)
  • Mój maluszek (7)

Leave a comment Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

Odkrywaj jeszcze więcej wartościowych treści na naszych profilach :)

Podziel się!
Podziel się!
fb-share-icon
Przypnij!
fb-share-icon
Udostępnij!

Śledź nas na Instagramie!

  • Kochani, życzymy Wam dużo ciepła, spokoju, zdrowia i bliskości w te święta! 🐣🐰🌿💑👨‍👩‍👧‍👦 Odpocznijcie, wyłącznie wszystkie newsy, telewizory i telefony, po prostu bądźcie ze swoimi najbliższymi 😘

💕From Mamma with Love💕
~
📸 @lori_bularz ✨
  • Wolisz dawać prezenty - zostaw 💝 Wolisz dostawać - zostaw 😍 Ja od zawsze jestem team #lubiedawacprezenty. I - żeby nie było - lubię też być obdarowywana, ale od kiedy pamiętam, większą frajdę sprawiało mi obmyślanie tego idealnego, udanego prezentu, przygotowywanie go, pakowanie, a potem wręczanie tej ważnej dla mnie osobie. Uśmiech na twarzy, czasem zaskoczenie - że pamiętałam albo odgadłam jakieś skrywane pragnienia - zawsze wynagradzały mi ten wysiłek 🥰✨ I mimo, że znów mamy lockdown i znów siedzimy w domach, to wcale nie uważam, że nie należy świętować miłych chwil naszych bliskich. A nawet, że trzeba, by wprowadzić choć trochę słońca i uśmiechu do tej szarej, trudnej rzeczywistości. Dlatego spieszę z informacją, że nasz bestsellerowy Box prezentowy Bambino Gift Box znów jest dostępny w sklepie! 💕

Wygląda pięknie i zawiera same naturalne skarby dla maleństwa, zamknięte w stylowym, ozdobnym pudełku prezentowym. Wybierając Bambino Gift Box, masz pewność, że Twój prezent będzie trafiony, a wszystkie znajdujące się tu produkty w pełni bezpieczne i dostosowane do użytku przez niemowlęta. A ja gwarantuję, że naprawdę robi wrażenie! Do tego możemy dołączyć do Boxu spersonalizowane życzenia oraz wysłać go wprost do obdarowanej przez Ciebie osoby ✨

Powiększenie rodziny brata czy siostry, kuzynki, przyjaciółki lub znajomej jest bardzo ważną okazją. I choć jesteś daleko, możesz wspólnie celebrować ten moment i pokazać, że jesteś blisko, wspierasz i cieszysz się razem z nimi! 💝 Wejdź na mammamia.love i zobacz, jakie to proste!

Love,
Mamma 💕
~
📸 @martakozlowskafotografia 😘
  • Ty podajesz datę porodu - my komponujemy najlepszy dla Ciebie Box!✨ Super, prawda? Boxy ciążowe to w ostatnich tygodniach totalny bestseller w naszym sklepie. Wszystkie standardowe Mamma Boxes wyprzedały się jeden po drugim (co nas bardzo cieszy!). Ale nie oznacza to wcale, że w tym czasie, kiedy my czekamy na uzupełnienie zapasów, Ty zostajesz z niczym. O nie! 😍 Bo wystarczy, że wybierzesz opcję Pojedynczy Mamma Box, a my wyślemy Ci Box idealnie dopasowany do trymestru, w którym się znajdujesz! Jak to działa?

✨wchodzisz w kategorię Subskrypcyjne Boxy Ciążowe i wybierasz Pojedynczy Mamma Box
✨podajesz przybliżony termin porodu - Twój albo koleżanki, jeśli to ma być prezent - i dodajesz Box do swojego koszyka
✨my (po wykonaniu tańca radości z powodu Twojego zamówienia) dopasowujemy produkty idealnie pod trymestr, w którym aktualnie się znajdujesz!
✨wybieramy 6 pełnowartościowych produktów, wśród których zawsze znajdziesz coś do twarzy, do ciała, do relaksu...
✨pakujemy najpiękniej, jak umiemy i wysyłamy prosto pod Twoje drzwi!

Bardziej indywidualnie już nie można! No ale chodzi przecież o to, żeby Cię rozpieścić i o Ciebie zadbać, bo zasługujesz na to, jak nikt inny! 😘

A Ty, o jakim kosmetyku / rozpieszczaczu marzysz lub marzyłaś w ciąży? Pochwal się w komentarzu! Może zainspirujesz nas do poszerzenia oferty! 🥰

Love,
Mamma 💕
~
📸 @martakozlowskafotografia dla @mammamiawithlove @bonjour.mommy @momtobe.pl @whitesands.shop
  • Znasz to uczucie? 🙋🏻‍♀️ A może macierzyństwo zmieniło Twoje pojęcie czystości i to, co kiedyś było brudem, teraz jest "lekkim nieładem"? 😅 Mam dla Ciebie dobrą wiadomość - niezależnie od tego czy widok walających się okruchów po krakersach podnosi Ci ciśnienie czy nie, od teraz masz jedną rzecz mniej na głowie, sprzątając dom z malutkimi dziećmi na pokładzie. 😍 W sklepie Mamma mia! czekają na Ciebie naturalne środki czystości, których nie musisz już sama analizować i sprawdzać, czy są bezpieczne dla Ciebie i Dzieci. Preparaty ZIELKO nie zawierają kontrowersyjnych substancji ani nie emitują toksycznych oparów. Sprzątają skutecznie i bezpiecznie, również gdy jesteś w ciąży, karmisz piersią oraz masz w domu dzieci i niemowlęta ✨ Chcesz spróbować? Kup środki czystości ZIELKO do niedzieli 14 marca i odbierz -15% rabatu! ✨mammamia.love

Love,
Mamma 💕
  • Pamiętam, gdy sama zaczynałam przygodę z naturalnymi środkami czystości...

Towarzyszyło mi zwątpienie i sceptycyzm.
Obawiałam się, czy eko preparaty będą w ogóle skuteczne 🤨

Ale mega się cieszę, że spróbowałam! 🤩

I wiesz co? Te obawy są zupełnie naturalne. W końcu od zawsze stosowałyśmy konwencjonalne środki czystości. Stosowały je też nasze Mamy i Babcie. Przyzwyczaiłyśmy się do tych świdrujących zapachów i natychmiastowych, mocnych efektów. I ja też tam byłam 🙋🏻‍♀️

Choć pielęgnację zmieniłam już dawno, podobnie żywność i ciuchy, to ta tzw. chemia domowa trzymała się u mnie naprawdę mocno. No właśnie - chemia domowa - nawet popularna nazwa środków czystości wskazuje na to, że produkty do sprzątania to po prostu chemikalia. I miałam w głowie takie wyobrażenie, że bez tych chemikaliów nie będzie czysto. Że w moim domu zalęgną się jakieś grzyby, robaki, bakterie i inne straszne rzeczy 🥴

Ale o to jestem! Nie obrosłam brudem, podobnie moi bliscy i mój dom. Od 10 miesięcy stosuję wyłącznie preparaty ZIELKO i cieszę się nie tylko czystością, ale bezpieczną czystością ✨🌾 Nie duszę się, myjąc toaletę. Nie niszczę armatury drażniącymi środkami. I nie czuję się we własnym domu jak w szpitalu!

Brzmi dobrze? 😍 To pamiętaj, że tylko do 14 marca w sklepie Mamma mia! kupisz wszystkie produkty ZIELKO z -15% rabatem! mammamia.love (link w bio)

Ten moment, gdy decydujesz się na naturalne środki czystości, zmienia wszystko!

✨Zaczynasz dostrzegać, że Twój dom wcale nie potrzebuje silnej chemii 
✨Zyskujesz pewność, że Ty i Twoje dziecko jesteście bezpieczni
✨Nie obciążasz Waszych organizmów toksycznymi substancjami ani oparami

W momencie, gdy odstawiasz agresywne środki czystości, zauważasz, że zarówno Ty, jak i Twoi bliscy dużo bardziej wolicie domową, a nie szpitalną czystość 🌾

Ja na pewno. I Dżoana też! 😁

A Ty?

Love,
Mamma 💕
~
#WyzwanieWildRocks #WWRdzień2
  • Sprzątanie w ciąży, czyli dlaczego środki czystości mogą być niebezpieczne ☠️ W dzisiejszym poście przyglądamy się ftalanom, kontrowersyjnym związkom chemicznym, które wchodzą w skład wielu konwencjonalnych środków czystości. Jak pokazują badania, kobiety w ciąży, które często stosują tzw. chemię domową, mają zdecydowanie wyższe stężenie metabolitów ftalanów w moczu. To oznacza, że ftalany obecne w środkach czystości są przez ciężarne wchłaniane i metabolizowane, i mogą w ten sposób wpływać na zdrowie zarówno kobiety, jak i dziecka. Jak dokładnie ftalany oddziałują na przebieg ciąży i rozwój noworodka? W jakich środkach czystości najczęściej występują? 👉 Zobacz wszystkie plansze i dowiedz się!

✨A ja przypominam, że jeszcze tylko do 14 marca trwa specjalna akcja promocyjna w sklepie Mamma mia! na wszystkie produkty marki ZIELKO! ✨ Są to naturalne, pozbawione kontrowersyjnych substancji środki czystości. Skutecznie usuwają brud z czyszczonych powierzchni, a jednocześnie są bezpieczne dla kobiet w ciąży oraz gdy w domu są malutkie dzieci. Tylko teraz kupisz je z -15% rabatem! 💸😍 Kup teraz na mammamia.love (link w bio) 🛍

Love,
Mamma 💕
  • O nas
  • Współpraca
  • Kontakt
  • Polityka Prywatności
Copyright © 2021 Mamma mia!
Cressida by LyraThemes.com
Podziel się!
Podziel się!
fb-share-icon
Przypnij!
fb-share-icon
Udostępnij!